Palmy wielkanocne pachnące ziołami i lasem – Wywiad
Tak naprawdę w tym wszystkim chodzi o tradycję Kościoła. Palma symbolizuje męczeństwo jak i triumf Jezusa oraz nieśmiertelność duszy ludzkiej.
Tekst: Marta Tomczyk-Maryon
– Jest pani artystką ludową o szerokich zainteresowaniach. Tka pani na krosnach, szydełkuje, robi kwiaty z bibuły. Czy może pani opowiedzieć o swoich pasjach?
– Największą moją pasją teraz jest przekazywanie wiedzy i umiejętności w mojej Zagrodzie Edukacyjnej o nazwie „Siedlisko Małgorzaty”. Tam uczę tradycyjnego tkactwa, gdzie na warsztatach powstają chodniczki z różnych resztek materiału. Organizuję również warsztaty robienia palm wielkanocnych. Pokazuję uczestnikom, zarówno tym małym jak i większym jak powstaje palma wielkanocna, mówię również o jej znaczeniu w życiu codziennym.
– Jak się zaczęła pani przygoda ze sztuką ludową?
– Moja przygoda ze sztuką ludową trwa właściwie, odkąd pamiętam, ponieważ w moim domu rękodzieło było zawsze obecne. Moja babcia Julia jak i mama Michalina robiły pająki ze słomy i bibułki, przędły wełnę oraz robiły palmy wielkanocne. Natomiast tata Julian w tym czasie wyplatał koszyki z surowej wikliny. Stąd pewnie i u mnie zapędy artystyczne.
– Stowarzyszenie Twórców Ludowych i Rękodzieła Artystycznego, którego jest pani prezesem prowadzi warsztaty wykonywania palm wielkanocnych. Gdy przeczytałam dwudniowy program tych zajęć zrozumiałam, że robienie palm nie jest takie łatwe, jakby się mogło wydawać. Wymaga między innymi specjalnych materiałów. Z czego się robi palmy i w jaki sposób przygotowuje się materiały?
– Palmy wielkanocne dzielą się na dwie grupy, czyli palmy tradycyjne i współczesne. Palmę tradycyjną tworzymy z trzciny, gałązek wierzbowych, które wypuszczają bazie, owsa i roślin zawsze zielonych, czyli bukszpanu, cisu, tui, świerku. Musimy też pamiętać o dodatku wstążeczki lub kwiatu w kolorze czerwonym. Natomiast palma współczesna dopuszcza wszelakiego rodzaju suche kwiaty, trawy, zboża, zioła. Ważne jest, aby w efekcie końcowym uzyskać bogato zdobioną i kolorową palmę.
– Rośliny, z których wykonuje się palmy nie są przypadkowe. Czy może pani opowiedzieć o ich znaczeniu – symbolicznym i tradycyjnym?
– Ma pani rację, w palmie tradycyjnej z jaką chodziły nasze babcie do kościoła, i my również, oprócz roślin zawsze zielonych, które symbolizowały nowe życie musiały być wierzbowe gałązki z bazią symbolizujące zdrowie. Po poświęceniu taki pączek – kotkę bazi należało połknąć, co miało nas chronić od chorób, szczególnie gardła. Palmie po poświęceniu przypisywano ogromne właściwości lecznicze. W przypadku choroby robiono napar z części gałązek. Spalano też gałązki palmy i okadzano nim domostwo, szczególnie przy długotrwałych chorobach. Owies symbolizuje dobrobyt. Coś czerwonego miało nas chronić od uroków. Wierzono, że ta barwa ma cudowną moc i chroni domowników i domostwo przez cały rok. Palma odpędzała złe moce, chroniła w czasie burzy.
– Nie wszyscy mają możliwość wzięcia udziału w warsztatach robienia palm wielkanocnych. Czy dla tych osób, które chciałyby same zrobić palmę może pani przedstawić krótki instruktaż?
Samo zrobienie palmy jest bardzo proste, pod warunkiem, że wcześniej uzbieramy sobie niezbędne materiały. Potrzebna jest też dobra, mocna nitka. Zaczynamy od zrobienia czubka czy też główki palmy i stopniowo jadąc w dół dodajemy wszystkie elementy zdobnicze na przemian z zielonymi gałązkami. Myślę, że każdy kto by przez chwilę popatrzył, jak ja robię potrafiłby samodzielnie wykonać palmę.
– W Norwegii będziemy mieć trudność ze zdobyciem potrzebnych materiałów, ale czy jest jakaś rada dla tych, którzy mają ograniczone możliwości materiałowe, ale za to wielkie chęci do wykonania własnej palmy. Czy można zrobić palmę wielkanocną z bardzo prostych i ogólnie dostępnych elementów?
– Myślę, że zarówno w Polsce jak i Norwegii gałązki wierzby możemy znaleźć, więc do kilku takich gałązek możemy dołożyć jakiś jeden lub kilka wiosenny kwiatów, związać czerwoną wstążeczką i palmę mamy gotową. Tak naprawdę w tym wszystkim chodzi o tradycję Kościoła. Palma symbolizuje męczeństwo jak i triumf Jezusa oraz nieśmiertelność duszy ludzkiej.
– Polskie palmy wielkanocne są niezwykle kolorowe i różnorodne. Największe można podziwiać podczas dorocznego konkursu w Lipnicy Murowanej. Z palmami jest trochę tak jak ze strojami ludowymi – każdy region Polski ma swoje ulubione wzory i kolory. Jakie palmy pani sama lubi i wykonuje?
– W chwili obecnej potrafię wykonać około 50 różnych wzorów palm zarówno współczesnych jak i tradycyjnych. W moim domu na pierwszym miejscu zawsze była palma tradycyjna i tak pozostało do dziś.
– Czy wygląd palm się zmienia w ostatnim czasie? Czy istnieją jakieś mody?
– Tak jak w życiu wszystko się zmienia, moda na palmy również. Muszę przyznać, że bardzo lubię podejmować nowe wyzwania i robić coraz bardziej fikuśne palmy. Różnej wielkości i kształtu, sięgam po coraz to różne surowce. Nie ukrywam, że ulubionym moim surowcem są naturalne kłosy różnego rodzaju zbóż. Z kłosów możemy uzyskać bardzo ciekawe sploty. Możemy je w różny sposób wywijać, przeplatać, tak aby efekt końcowy był piękny.
– Czy obecnie łatwo kupić w Polsce tradycyjną palmę ludową? Gdzie ich szukać?
– Na polskim rynku właściwie wszędzie można kupić palmę. W większości są to palmy wybielane bądź farbowane. Będę nieskromna stwierdzając, że najpiękniejsze palmy tradycyjne i współczesne możemy obejrzeć i zakupić na kazimierskim rynku. Są to palmy wykonywane przez kazimierskich twórców ludowych, którzy używają surowców naturalnych. Taka palma nie tylko ładnie wygląda, ale też pachnie ziołami, zbożem, lasem. Pozostaje mi tylko zaprosić wszystkich aby przed Wielkanocą odwiedzili moje kochane miasto Kazimierz i na rynku zakupili palmę, a dla tych którzy chcieli by własnoręcznie wykonać palmę zapraszam do Siedliska Małgorzaty.
Źródło: http://www.katolsk.no/nyheter/2019/04/palmy-wielkanocne-pachnace-ziolami-i-lasem-rozmowa-z-artystka-ludowa-malgorzata-urban